Tęczowe Góry w Chinach bez Photoshopa!
Mam listę takich miejsc, które muszę odwiedzić przed śmiercią. I rzeczy do zrobienia. Od zawsze na wysokiej pozycji były Tęczowe Góry w Chinach. Park Narodowy Zhangye Danxia znajduje się w pustynnej prowincji Gansu nieopodal miasta Zhangye. Jak się okazało cały rejon jest fantastyczny! Znajdziemy tu wykutą w skałach świątynię Mati Si i czerwone kaniony.
Spis treści
Tęczowe Góry????
Ma – młody magik z Tajwanu zaczął się śmiać, kiedy powiedziałam, że w Europie są znane jako pod takim imieniem. Bo przecież Danxia znaczy czerwony zachód słońca. Oficjalna nazwa tego niesamowitego tworu to właśnie Danxia i miejsc spod tego znaku w Chinach jest kilka. Ale tamte faktycznie są czerwone albo rude, ale nie tęczowe jak w prowincji Gansu. Przypadkiem odkryłam też Danxia z tęczowej rodziny po drodze do Guide w sąsiedniej prowincji Qinghai, ale ciiii! Tamte są nieznane szerszej publice póki co.
W zasadzie to w starochińskim języku danxia ma dwa znaczenia, pierwsze oznacza pokarm po którego zjedzeniu człowiek staje się nieśmiertelnym, coś jak nasz eliksir wieczności, zaś drugie znaczenie to czerwień, zaś xia to zachód słońca.
Jak powstały Tęczowe Góry Danxia w Chinach
Tęczowe góry są położone w północno-zachodnich Chinach. Kiedyś było tu morze. Teraz jego dno się odsłania. Szlachetne i nieszlachetne kamienie powstały jeszcze przed Himalajami, 24 miliony lat temu. Smagał je wiatr i rzeźbiły deszcze, gryzł ząb czasu, i tym sposobem Danxia uformowane przez erozję czerwonego piaskowca są tworem jedynym w swoim rodzaju. Pełnym poszarpanych krawędzi, słupów, niesamowitych kształtów. Podobne góry znajdziemy jeszcze tylko w Peru i na Islandii.
Czy Tęczowe Góry naprawdę są tęczowe??
Fotoszopa? W dzisiejszych czasach kiedy patrzy się na zdjęcie to nigdy nie wiadomo. Zresztą takie rzeczy już manipulowano od czasów wywoływanie pierwszych zdjęć. Czasami to się zastanawiam czy lądowanie na Księżycu faktycznie nim było. Ale do rzeczy.
Wielu z moich kompanów obawiało się, że kiedy będzie świeciło słońce góry staną się całkiem czerwone i nie będzie widać tęczowych pasków. Tymczasem, słońce wychyliło się zza chmur tylko na chwilę i jedynie dodało mocy istniejącym kolorom. Otaczające mnie góry wydawały się tak nierealne, pozaziemskie, niesamowite. Aż trudno uwierzyć, że w sąsiedniej prowincji są takie same, eksploatowane przez koparki, przerabiane na kafelki. I tylko przypadkiem było dane mi je ujrzeć.
W ubarwieniu gór wiele zależy od pogody. Kiedy jest pochmurno, to tęcza jest pastelowa, delikatna, a im więcej słońca tym większa feria barw. W dodatku, gdy jest słonecznie to indygo nieba kontrastuje z ciepłymi kolorami gór. Byłam w górach dwa razy, ale słońce wychyliło nosek tylko na krótko. Za pierwszym razem pogoda była straszna, zbierało się na ulewę, ciężkie ołowiane chmury nadciągały z daleka, miałam wrażenie że Armagedon nadciąga i faktycznie nadciągł, ale jak byliśmy już w busie do Zhanghye. Gansu to rejon dość pustynny i każdy na koniec wycieczki dostał swoją porcję piachu po oczach. Ja się owinęłam jak beduin i mimo egipskich ciemności założyłam okulary przeciwsłoneczne, paszczy zaś lepiej było nie otwierać, chyba, że ktoś chciał piaskowanie za free.
Część zdjęć zrobiłam aparatem analogowym, i oczywiście ich już nie poprawiałam w Fotoszopu, więc sami możecie ocenić tęczowość Tęczowych Gór.
Góry po których się nie chodzi
Zaskoczyło mnie, że po Tęczowych Górach się nie chodzi. Wybudowano kilka platform widokowych i można się poruszać tylko po wyznaczonych trasach. Te Danxia są kruchutkie, zbudowane z piaskowca, i niechybnie by się posypały jak rynek hiszpańskich nieruchomości po ostatnim kryzysie. Z bliska wyglądają jak zaschnięte błocko, a po deszczu przybywa im białych pasków. Ponoć najlepsze dni na oglądanie, to właśnie te po deszczu, kiedy już świeci słońce. Ale powiem wam szczerze, nawet w najgorszą pogodę są one fantastyczne!
Nagle rozległ się brzękot. Coś nad nami latało. Bzzz. ŻŻŻŻŻyyyy. Wszystkie głowy porwały się do góry. Po tłumie turystów zgodnie rozległ się cichy jęk zazdrości. Paralotniarz! Nie tania przyjemność, ale i nie tani widok. Wpisałam sobie tą uciechę na bucket list, a więc i tak po dwukrotnym odhaczeniu Tęczowych Gór jest powód żeby tu wrócić!.
Prowincja Gansu
Do Gansu wielu białych nie dociera. Większość jedzie do Pekinu, Szanghaju, Guangzhou, a potem jęczy jakie te Chiny są tłoczne i nowoczesne, i plują, i fabryki. Za to Chińczycy dobrze widzą o pięknie swojego kraju i sami po nim licznie podróżują. Dlatego do Danxia wbrew temu co czytałam na niektórych blogach, wcale nie jest trudno dotrzeć. Informacje praktyczne znajdziecie na dole.
Każdy szanujący się hotel i hostel w Zhangye załatwia wycieczki fakultatywne. Będąc w tym regionie koniecznie musicie się wybrać do Świątyni Mati Si i okolicznych kanionów. Są fenomenalne, a nikt w Europie o nich nie słyszał. Na każdą wycieczkę trzeba przeznaczyć ok. 120- 200 PLN, ponieważ bilety do tych atrakcji są drogie. Ale naprawdę warto.
Chiny są niemalże równe powierzchni całej Europie. Państwo Środka to geologiczne szaleństwo. Począwszy od tych lizakowych gór na pólnocy, przez magiczne ostańce w Yangshuo, po turkusowe sadzawki Jiuzhaigou i kosmiczne Góry znane z Awatara. Tak kochani, nie ma co odkładać podróży do Chin.:
Jak się dostać do Tęczowych Gór
Gansu jest dość szturmowane przez samych Chińczyków, jako wielka atrakcja i wspaniałe dziedzictwo, więc jest i transport. Niedaleko są wspaniałe Groty z fenomenalnymi zdobieniami z wczesnego średniowiecza, są i piękne wiszące świątynie, i miejsca po Szlaku Jedwabnym, ale o tym będzie w następnych postach.
Podróż z innego miasta w Chinach do Zhangye
Najpierw musimy się dostać do miasta Zhangye. Jest tam lotnisko, stacja kolejowa i autobusowa.
Pociąg
Ja dojechałam z XiAn -miasta Terakotowej Armii pociągiem. Podróż trwała jakieś 7 godzin i była bardzo komfortowa. Tutaj znajdziecie rozkład jazdy. Na tej stronie wyszukacie też wszelkie możliwe połączenia.
Cena biletu Xi-An- Zhange waha się od 272.5. do CNY 324 w zależności od szybkości pociągu. (ok. 136 – 162 PLN)
Na tej trasie jeżdżą też nocne sleepery- pociągi z łóżkami. Uwaga przy wyborze miejsca! Uważajcie, żeby nie dostać miejsca na samej górze. Łóżka w chińskich sleeperach są z reguły trzypiętrowe. Spanie na ostatnim piętrze to koszmar.Nie ma jak siąść, trzeba się zginać bo stukamy głową o sufit, a do tego wspinanie się jest ciężkie.
Na stacji kolejowej jest postój taksówek. Można zawsze zagadać do innego turysty czy by nie podzielił kosztów podróży do centrum. Oczywiście nie licz na innego białego, może będziesz mieć tyle szczęścia, aby jakiś Chińczyk władający angielskim pojechał z tobą. Często się zdarza, że sama obecność Chińczyka podczas negocjacji ceny znacząco wpłynie na jej obniżenie.
Samolot
Bezpośrednie loty do Zhangye mamy z: Lanzhou, Xi’an, Urumqi, oraz Dunhuang. Jeśli ci nie po drodze to zawsze można wziąć lot z przesiadką.
Jak się dostać z Zhangye do Tęczowych Gór
Prywatny minibus z hotelu
Chyba nie ma hotelu ani hostelu, który by takiego transportu nie załatwiał. Wsiada się w minibusa z resztą Chińczyków z tego samego przybytku, albo i z innego i w drogę! Ponieważ Chińczycy mają świra na puncie zdjęć to wyjazd jest przewidziany na zachód słońca, kiedy Danxia są najpiękniejsze. Jeżeli wasz hotel nie załatwia transportu, to wystarczy przejść się po kilku innych w pobliżu. Być może nikt nie będzie mówił po angielsku… Ale żyjemy przecież w XXI wieku! Ściągnij sobie translator Youdao. Powiem wam, że ten translator to prawdziwy skarb. Oczywiście, jak się zna angielski, bo wersja offline jest angielsko-chińska. Z polską lepiej mieć mobilny internet.
Jeśli masz wrażliwe nerwy to zarzuć coś na uspokojenie. Kierowca będzie palił w trakcie jazdy, rozmawiał przez telefon, jadąc ze 120 km na godzinę i wyprzedzał na trzeciego, a czasem na czwartego co minutę, a czasami to co 20 sekund. Miejscami to serce mi podchodziło do gardła. Ale czym było by życie bez odrobiny adrenaliny…
Autobus
Inną opcją jest publiczny autobus, ale ostatni powrotny odjeżdża z Danxia o 17 czy 18h, więc o zachodzie słońca zapomnij.
Auta raczej nie wypożyczysz, bo z tego co mi wiadomo dla obcokrajowca to mission impossible.
Po poszczególnych platformach w Danxia wożą autobusy wliczone w koszt biletu do Parku Narodowego. Punktów widokowych jest 7, a najbardziej tęczowe góry znajdują się na końcu.
Taksówka
Nastawcie się na drenaż kieszeni :). Postawa to dobra negocjacja.
Cena wstępu do Parku Narodowego Zhangye Danxia Tęczowe Góry
Aktualna cena wstępu wynosi: CNY 60 (ok. 30 zł) w tym wstęp do parku CNY 40 + autobus wożący po platformach CNY20. Dzieci poniżej 1m20 wchodzą za free. Autobus jest obowiązkowy, odległość między platformami widokowymi jest niemała i nie ma tam chodników.
W cenie biletu jest krótki film na temat Danxia, wyświetlany w nowoczesnym kinie na terenie obiektu głównego. Ogólnie byłam pod wrażeniem tego obiektu, jego funkcjonalności, nowoczesności, architektury i dania wygody zwiedzającym.
Wybierasz się do Chin? Może zainteresują Cię artykuły:
- Ile kosztuje wyjazd do Chin
- Jak obejść cenzurę internetu w Chinach
- Xi’an – więcej niż Terakotowa Armia
- Góra Tianmen- spacer w chmurach
- Kraina Avatara Zhangjiajie- jak zwiedzać-informacje praktyczne
- Guide- miasto, którego nie znajdziesz w Internetach
- Jak dojechać z Pekinu do Xian
- Nie przegap! Słone jezioro w Chinach- Chaka
- Kolej w Chinach
- 7 rzeczy w Chinach które Cię zszkokują
- Nocny spacer po Makau
- Fenhuang- najpiękniejsze chińskie miasto
- Małpia inwazja, czyli jak przeżyłam atak makaków w Krainie Awatara
- Ta’er- z wizytą w klasztorze ze snów
- Xining- przedsionek Dzikiego Wschodu
- Jestem wegetarianinem – Komedia w 3 aktach. Miejsce akcji: Chiny