You are currently viewing Najdziwniejsze rzeczy jakie można zjeść w Tajlandii

Najdziwniejsze rzeczy jakie można zjeść w Tajlandii

Wczoraj podczas gry w karty z hostelowymi kompanami padło pytanie o najdziwniejszy przysmak jakim zostały potraktowane nasze kubki smakowe:

100- letnie jajko

To nie jest jajo dinozaura! 100 lat ma tylko z nazwy. Ciemnozielone, niemalże czarne wnętrze jaja zawiera w środku kurzy/kaczy zarodek. Takie jajo tradycyjnie powstaje w wyniku długotrwałego(czasem wiele miesięcy) przechowywania go w mieszaninie gliny, popiołu, ziarenek ryżu i innych. Nowoczesne metody używające wiele chemicznych substancji skracają ten czas do 10 dni do kilku tygodni. Jajo uchodzi za przysmak w Chinach i Tajlandii.  Według relacji testera smakuje jak połączenie jajka z kurczakiem (a to niespodzianka!). Nie wiedział co mu zaproponowali Tajowie, aż ujrzał wnętrze jajeczka. Przeżył szok, ale z grzeczności nie pasowało odmawiać. Smaczne, acz psychicznie ciężkie do strawienia. A Ty byś odmówił gospodarzowi?

Tarantula

Włochate paskudztwo według testera smakowało ohydnie, ale zjadł. Teraz może bezkonkurencyjnie brylować w towarzystwie. Na psychice siedziało długo.

Świerszcz

Najpopularniejszy jadalny owad wśród turystów. Już bardzo egzotyczny, ale jeszcze mieszczący się w granicach przyzwoitości. Można go dostać w wielu punktach z grilowanymi owadami, w pobliżu mekki backpackersów Khao San Road w Bangkoku. Sprzedawca podaje go na patyku, jakby to był co najmniej szaszłyk.Wiele się nasłuchałam peanów na cześć świerszcza z sosikiem, mającego smakować jak kurczak i cud- miód. Mój egzemplarz nie smakował jak drób, był spieczony i w zasadzie  pozbawiony jakichkolwiek walorów smakowych. Na psychice siedziało mi to 3 dni( ale nie jem 90% mięs)

Durian

Najniebezpieczniejszy owoc świata! Spadając z wysokiego na 40m drzewa może z łatwością zabić pechowego przechodnia. Nic dziwnego, w końcu owoce dorastają do wagi 4kg.  Egzotyczny durian pochodzi z Indonezji, a zapylają go nietoperze. Odziany jest w zielony garnitur z kolczastej skórki, zaś w środku skrywa lekko żółtawy miąższ. Kiedy go włożyć do ust to zaskakuje konsystencją rozpadającego się sera pleśniowego. Pewnie  dlatego niektórzy twierdzą, że smakuje jak ser. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam! Ma nieporównywalny z niczym innym smak, zaś aromat jego jest owocowy, choć nie dla każdego przyjemny…Durian jest szalenie wonnym owocem. Do tego stopnia, że nie wolno go wnosić do autobusów, metra czy hoteli pod karą grzywny. Swój durian( miąższ opakowany w folie)  zabrałam do autobusu. Mimo że był schowany w plecaku to i tak było nim dość mocno czuć, a współpasażerowie odwracali się w moją stronę z porozumiewawczymi uśmiechami. Durian jest najdroższym owocem jaki widziałam do tej pory w Azji.5 kawałków na tacce kosztuje 20zł. Duriana można spożywać na surowo, zaś Tajlandia zaoferowała mu wiele żyć w swojej sztuce kulinarnej. Co ciekawe nie wolno go łączyć z alkoholem i kawą, gdyż może być to śmiertelna mieszanka.

Jackfruit

Ogromny owoc z wierzchu wygląda identycznie jak durian. Jego twardy miąższ składa się na małe żółte podzespoły. Podobnie jak z durianem najczęściej sprzedaje się fragmenty jackfruita na tacce styropianowej. Jest to jeden z najpyszniejszych owców jakie miałam przyjemność skosztować. Jest tak słodki, wypełniony gorącym słońcem Tajlandii że ciężko sobie odmówić kolejnego kawałka. Ostatnio wyczytałam,że w USA zastępują nim mięso?!!! Nie wiem jakim cudem ale zważywszy na to, że pomidory w Stanach są plastikowe w smaku,to nie chce wiedzieć jak smakuje amerykański jackfruit!

Ptasie gniazda

To prawdziwy rarytas doceniany głównie przez Chińczyków. Te tak wysoko cenione gniazda są budowane przez ptaki z rodziny jerzyków. Najdroższe są białe, zbudowane z samej śliny. Bywają też czarne, powstałe z dodatkami mchu, alg czy traw, oraz rude otrzymujące swój kolor od wilgoci panującej w grocie. Jerzyki upodobały sobie za siedliska wapienne groty i jaskinie, co sprawia, że ich gniazda są niezwykle bogate w mikroelementy. Z tego względu  znajdywały zastosowanie w tradycyjnej chińskiej medycynie już od VII wieku. W dawnych czasach takie rarytasy przysługiwały tylko najwyżej postawionym ludziom. Cesarzowi.

Gniazdo jest konstruowane przez samice przez około miesiąc. Zbieracze udają się po gniazda w dzień kiedy ptak poluje. Co roku odbywają się 3 zbiory. Pierwszy i drugi to gniazda budowane pod przyjęcie jaj, jednak samica pozbawiona gniazda ich nie składa. Podczas trzeciego zbioru zabierane są gniazda gdzie młode się wykluły i przeżyły w nich pierwsze 3 miesiące. To według zbieraczy akurat wystarcza aby ptaki się usamodzielniły. Te gniazda są najtańsze.

 

Rate this post

Ten post ma jeden komentarz

  1. Gosia

    Jakie to okrutne zabierać ptakom ich dom

Dodaj komentarz