Autobus z Bangkoku do Siem Rep

Chociaż wiele firm transportowych reklamuje się jako bezpośredni autobus to na miejscu często się okazuje, że należy się przesiąść do innego pojazdu po przekroczeniu granicy. Dwie firmy które oferują prawdziwe bezpośredni przejazd i na czas załatwienia wizy twoje bagaże zostają w autobusie to Nattakan i Giant Ibis.

Transport Co./Nattakan,to rządowy autobus, wyjeżdżający rankiem o 8 i 9 godzinie. Do celu dojeżdża w jakieś 8-10 godzin w zależności od warunków i oczekiwania na granicy. Siedzenia są wygodne.Cena za przejazd to 28 dolarów online. można też kupić bilet na dworcu Mo Chit skąd odjeżdża. Okienko 999 naprzeciwko wejścia za informacją. Ja za swój płaciłam 750 bath (ok. 78 zł)

Giant Ibis to znana firma o świetnych opiniach.Autobus odjeżdża rano o 7h45, a cena za przejazd wynosi 32 dolary.

Jeżeli nie zależy nam na komforcie bycia cały czas w jednym autobusie, to w każdej agencji znajdziemy przejazdy autobusem do Kambodży o wszelakich standardach.

Minibusy z Bangkoku do Kambodży

Minibusy odjeżdżają z Mo Chit 2, Northern terminal w  Bangkoku co 30-45 minut od wczesnego ranka aż po zmierzch. Warto jednak wyruszyć dość wcześnie, ponieważ granica jest zamykana o 22h. Plusem przejazdu minibusem jest jego szybkość, to zaledwie 4 godziny, a i cena jest dość zachęcająca, bo ledwie 200 baht. Minusem jest to że busik zawozi do granicy, a po jej przekroczeniu należy poszukać innego busa jadącego dalej. Tym sposobem z Poipet do  Siem Reap zapłacimy jakieś 8-10 dolarów.

Pociąg z Bangkoku do Kambodży

Zdecydowanie najtańszą opcją jest wsiąście do pociągu do Aranyaprathet odjeżdżającego z Bangkoku z samego rana o 5h55, a dojeżdżającego do celu od 11h35. Za przejazd zapłacimy ledwie  48 baht. Nie potrzeba żadnej rezerwacji, bilet kupuje się tuż przed odjazdem na stacji Hua Lomphon Dystans jaki pokonuje pociąg to  255 km. Jest jeszcze pociąg jadący o 13h05 i będący u celu na 17h35. Od właściwego celu czyli granicy w Poipet dzieli cię już tylko 6km, które najlepiej pokonać tuk tukiem, co zwykle kosztuje 80-100 baht. Z racji możliwego opóźnienia i kolejki na granicy lepiej jechać tym wcześniejszym, tak żebyśmy nie ryzykowali spędzenia nocy w Poipet.

Po przekroczeniu granicy dojdziemy do darmowego autobusu przy ‘Poipet Tourist Passenger International Terminal’, który w 10 minut nas dowiezie do miejsca skąd odjeżdżają minibusy i taksówki do  Siem Reap, Battambang lub Phnom Penh.

Przejazd z Poipet do Siem Rep (Angkor) potrwa 2,5-3h, za autobus zapłacimy $9, minivana $10, a za taksówkę $40-50.

Prywatny transfer

Chyba nie ma hotelu, gdzie nie dałoby się zamówić takiej usługi. Komfortowy miniwan przyjeżdża po nas do hotelu pod same drzwi, po czym zawozi do Poipet.

Samolot z Tajlandii do Kambodży

Na trasie Bangkok Siem Rep latają AirAsia, Thai Smile, Cambodia Angkor Air, a także Bangkok Airways

Z Phuket do Siem Rep dolecimy Thai AirAsia.

Dlaczego lepiej załatwić sobie wcześniej wizę

Jeżeli zdecydowaliśmy się na drogę lądową to najpierw wykupmy sobie wizę online albo załatwmy w ambasadzie. Dzięki temu zabiegowi oszczędzimy sobie sporo nerwów na granicy, gdzie każdy naciągacz i oszust będzie chciał od nas uszczknąć trochę gorsza, łapóweczkę, wcisnąć fałszywą wizę.

Jeśli nie załatwiliśmy sobie wcześniej wizy, to do każdego zbliżającego się osobnika wołamy; Aj hew e visa!!!! i kierujemy się do właściwego miejsca wydania wiz.

Przekraczając granicę najpierw dajemy paszport do ostemplowania po tajskiej stronie. Następnie idziemy piechtą aż dojedziemy do napisu Angkor – Welcome to Cambodia  po kambodżańskiej stronie, gdzie możemy zakupić kambodżańską wizę, nasze paluszki zostaną zeskanowane, a paszport podbity. Bywa, że przy wydawaniu wizy chcą od nas wyciągać 100/200 baht processing fee. Nie ma takiej opłaty! Słyszałam, ze można ich wziąć na przeczekanie, ale na miejscu okazało się, że to gówno prawda. Kazali wyskakiwać, ze 100 baht i mimo buntu całej grupy. Mieli nawet wydrukowaną kartę. Nie ugięli się, a my żeby mieć święty spokój i w końcu przejść zapłaciliśmy.

Kilka przydatnych informacji

Warto wiedzieć, że do wyrobienia wizy powinniśmy mieć 2 zdjęcia paszportowe, za wizę płaci się wyłącznie w dolarach. Jeżeli mundurowi każą płacić w baht to tylko po to, żeby sobie uszczknąć stóweczkę. Nie ma czegoś takiego jak płacenia w baht, i tu możemy naciągaczowi wskazać napisik wiza z ceną w dolarach. Najlepiej wcześniej się zaopatrzyć w dolary i pod żadnym pozorem nie wymieniać ich na miejscową walutę. Dolarami zapłacimy wszędzie i za wszystko.