Spis treści
Jakie są ceny w Chinach 2018
Chiny to tak odległy i egzotyczny kraj, że może nam się wydawać, że aby je zwiedzić potrzeba bajońskich sum. A ile w rzeczywistości kosztuje wyjazd do Chin? Przez lata były jednym z tańszych kierunków. Teraz już niestety to się zmienia. Państwo Środka pruje jak szalone przed siebie, dużo się buduje, jeszcze więcej inwestuje, i oczywiście wydaje. Chińczycy w końcu się bogacą i bardzo dużo podróżują po swoim kraju. To być może ostatnia okazja żeby jeszcze w miarę tanio je zwiedzić. Byłam tam przez dwa razy po miesiącu i na tej postawie przygotowałam dla Was artykuł o cenach w Chinach, w którym się dowiecie ile kosztuje wyjazd do Chin.
Noclegi w Chinach
Tanie noclegi w Chinach
Same noclegi są bardzo tanie. Znaleźć hostel za 15 złotych to normalka. Niestety im tańsze noclegi, tym większe prawdopodobieństwo, że zamiast pięknej muszli klozetowej, w toalecie będzie czekała dziura w ziemi, nawet jeśli sama łazienka będzie ładna. W większych miastach odwiedzanych przez Europejczyków porządny kibel bywa standardem. Natomiast w mniej popularnych prowincjach jak Gansu lub Qinghai może nie być naszych europejskich luksusów. Hostele z reguły są bardzo czyste, a tam gdzie się zatrzymują głównie Chińczycy nie ma szafek z kluczem. Oni między sobą nic nie kradną. Słyszałam owszem historie, że kogoś okradli w chińskim hostelu, ale to chyba musieli być inni goście z zagranicy.
Opcją tanich noclegów mogą być hotele dla Chińczyków. Niestety rzadko się tam udaje dostać białym. Standard w stosunku do niziutkiej ceny jest wysoki, i na pewno dużo lepszy niż w hostelu.
Nocleg o wyższym standardzie
Ceny w wielu miejscach są niższe niż w Polsce, i tak np. za dwuosobowy pokój w Lijiangu w dobrym hotelu zapłacimy od 80zł za dobę. Zaś za luksusowy hotel w Dali ponad 400zł.
Ceny zależą od miasta i tak w Kantonie będzie o wiele drożej niż w Lijiangu. Jeden z najdroższych hoteli w Kanonie liczy 846zł za noc, średni 150-300zł, najtańszy nocleg zaś kosztuje 16zł.
Ceny jedzenia w Chinach
W Chinach śniadanie jada się najczęściej na mieście. Z reguły są to pierożki na parze albo noodle. Noodle w wersji bez mięsa są ohydne. Sama woda, makaron i co najwyżej obleśne warzywa bez smaku i polotu. W mięsnej opcji są pyszne. Cena się waha od 3- do jakichś 10 zł w zależności od zawartości i klasy lokalu. Ogólnie za śniadanie płaciłam zawsze 3-6 zł. Dobrą garkuchnię zawsze wybierałam po ilości Chińczyków w niej siedzących. W restauracjach stołowałam się głównie wieczorem i prawie zawsze ze znajomymi Chińczykami. Na szczęście tłumaczyli za mnie skonsternowanej obsłudze, że nie jem każdego mięsa.
W świetnych restauracjach ceny jedzenia nie przekraczają polskich standardów. Jednym z bardziej wypasionych dań jakie zamówiliśmy była wielka nadziewana ryba, smażąca się wprost przed nami. Kosztowała jakieś 50 zeta, ale po złożeniu się w kilka osób wyszło po kilkanaście złotych. Nawet w najlepszych kantońskich restauracjach nie płaciłam więcej niż 60zł za obiad.
Ogólnie w Chinach zamawia się wiele dań i dzieli wszystkimi. Niektóre restauracje mają wielkie obrotowe stoły i osobne pokoje do jedzenia dla większych grup. Każdy coś zamawia, po 2-3 dania i się tym dzieli. Dzięki temu można wiele spróbować i dużo nie zapłacić. Koszt takiego posiłku z grupą znajomych, wynosi od 10 zł-30 na osobę. Oczywiście są też droższe i tańsze miejsca. Jeżeli szłam na posiłek sama, to z reguły zamykałam się w kwocie 8-18 zł za porządne danie albo nawet kilka dań. Dodam, że prawie nie jem mięsa, a takie danie też są tańsze. Czekolada, batony i sery w sklepach są o wiele droższe niż w Europie. Chińczycy nie gustują zbytnio w słodkościach. Pozwalają sobie głównie na cukierki i suszki.
Przykładowe ceny w Chinach 2018
- Snickers – 5zł.
- Sok pomarańczowy w sklepie 1 l- 4-6 zł
- smażony bakłażan z fasolką (jedno z najlepszych dań) – 8zł
- 6 pierożków na parze 5-7 zł
- smażona ryba, wielkie danie dla kilku osób w restauracji, Zhangye- 50zł
- obiad w jednej z najsłynniejszych restauracji w Kantonie (na 1 osobę) – 60 zł
- street food w Kantonie (np. grillowane ostrygi, lub grillowane ośmiornice, smażone tofu)- 5zł
- street food w Dali (np. smażony placek, smażony ser z konfiturą z róży, ‘ zawijańce)- 2-3 zł
- wielka pyszna zupa ze wszystkim na targu w Lijiangu- 10 zł
- wielka zupa z rybą i papryczką chili, danie śniadaniowe, Kanton- 10zł
- grapefruitowa herbata w słynnej herbaciarni-sieciówce Heytea! – 16zł
Ceny transportu w Chinach
[sociallocker id=”10091″][/sociallocker]
Najczęściej przemieszczałam się samolotem i pociągiem. Pociąg ma 3 klasy, różniące się standardem i ceną. 3 klasą tzw. hardseatem można naprawdę tanio dojechać, minusem jest częsty brak miejsc, jako, że jest to opcja często wybierana przez miejscowych. Siedzenia są bardzo niewygodne, za to od 2 klasy wzwyż jest lepiej niż u nas. Odległości w Chinach są potężne i warto się zastanowić czy podróż samolotem nie była by lepsza ze względu na oszczędność czasu. Zarówno bilety na samolot jak i na pociąg do najtańszych nie należą.
Taksówki
Taksówkarze strasznie zdzierają i kiedy jechałam sama to licznik pruł jak szalony, kiedy jechałam z Chińczykami to stał w miejscu. O cenę najlepiej zapytać jakiegoś miejscowego, młodzi często mówią po angielsku, jeśli nie to użyjcie translatora. Następnie należy ustalić koszt przejazdu przed wejściem do auta. Widok innego Chińczyka z wami z reguły działa na uczciwość taksówkarza.
Uwaga na pociąg
Jak nie stracić na transporcie pociągiem? Musicie być na stacji 2-3 h wcześniej za pierwszym razem, sami zobaczycie dlaczego. W Chinach nie ma wpadania na dworzec kolejowy w ostatniej chwili, bo zwyczajnie może przepaść wam bilet. Długi proces wsiadania do pociągu opisałam w osobnym wpisie Kolej w Chinach
Przykładowe ceny transportu w Chinach:
- Autobus Guilin- Yangshuo- ok 25rmb
- Pociąg Pekin – Xi An- od 85 do 1627rmb. Pełny cennik znajdziecie we wpisie Jak dojechać z Pekinu do Xian
- samolot Lijiang- Kanton- bilet kupiony dzień wcześniej- 215zł
- pociąg Kanton- Shenzen- 80 zł w obie strony
- pociąg Xining- Lhasa hard sleeper 495rmb, soft sleeper 781rmb. Więcej o kolei tybetańskiej znajdziesz we wpisie o Xiningu
- autobus Lijiang- Qiaotou 35 rmb
- bilet w autobusie miejskim, z reguły 1 yuan kiedy nie ma klimatyzacji, 2 yuany kiedy jest. W Kantonie zawsze 2rmb.
- najlepszy autobus miejski na świecie- Shangrila- okrążający jezioro Napa -2 yuany
Ceny biletów wstępu w Chinach
Na biletach najbardziej popłynęłam. Za wstęp do nawet najbardziej badziewnej atrakcji trzeba zapłacić. Za wstęp do tych lepszych bardzo słono. Jak się pewnie domyślacie jest to związane z ogromną ilością Chińczyków. Nawet jeśli przywalą 200 złotych za wstęp, to i tak wszędzie będzie pełno. Nieraz mi się zdarzyło utknąć w ludzkim korku zwiedzając jakieś miejsce, np Kanion pod słynnym Szklanym Mostem. Chiny są krajem tak ludnym, że chyba nie było innej możliwości, żeby oglądać ich atrakcje w jakichś przyzwoitych warunkach. Dlatego przygotujcie się na drenaż kieszeni jeżeli chcecie cokolwiek ciekawego zobaczyć. Każdy park krajobrazowy, jezioro, wszystko to co w Polsce mamy nieraz za darmo lub niską opłatę w Chinach kosztuje dużo. Niektóre zabytki jak Fort w Jiayuguan zostały tak obudowane ogrodzeniem, że nie da się na tyle blisko podejść, żeby go w ogóle zobaczyć z zewnątrz.
Przykładowe ceny wstępu:
- Słone jezioro Chaka- 50 rmb
- Zhangjiajie National Forest Park -245 rmb za 4-dniowy bilet w sezonie letnim
- Szklany most -138 rmb
- Cheng Clan Academy w Guangzhou- 20 rmb
- Wąwóz Skaczącego Tygrysa trasa dolna – 65 rmb
- wystawa czasowa w muzeum sztuki nowoczesnej Red Tory w Kantonie-40 zł( było warto)
Osoby do 25 roku życia mogą liczyć na zniżkę za okazaniem legitymacji międzynarodowej. Widziałam też zniżki dla inwalidów, ale nie wiem czy polskie dokumenty starczą. Zawsze można próbować.
Wycieczki fakultatywne
W wielu, o ile nie we wszystkich hotelach są organizowane wycieczki. Z reguły głównymi klientami są sami Chińczycy, więc siłą rzeczy musi się opłacać. W cenie zazwyczaj jest przejazd na miejsce, rzadziej bilet. To jest bardzo dobre rozwiązanie tam gdzie nie ma transportu publicznego, albo jest on słabo rozwinięty. Np. w prowincji Gansu, żeby dojechać do Tęczowych Gór, Kanionu czy wiszącej świątyni Mati Sy. Wielkim plusem takich wycieczek jest nawiązanie kontaktu z innym Chińczykami-turystami. Na pewno się wami zainteresują i spróbują dogadać choćby ani słowa po angielsku nie znali. Minusem jest kultura jazdy kierowców. Palenie, gadanie przez telefon w tracie jazdy i wyprzedzanie na trzeciego, a czasem nawet na czwartego to standard w Chinach. Niektóre wycieczki mają na celu jedną atrakcję, inne potrafią trwać tydzień. Podczas tych dłuższych należy ustalać program na piśmie, albo chociaż żeby mieć rozmowę na telefonie w razie nieporozumień. Trzeba się też liczyć z tym, że jak zacznie padać deszcz to Chińczycy będą woleli ominąć daną atrakcję.
Targowanie
Podobnie jak i u nas odwiedzając targowisko można się targować do woli i dobrze na tym wyjść. Ceny są wielokrotnie zawyżane, szczególnie w turystycznych miejscach, więc zbicie ich jest nawet w dobrym tonie i świadczy o braku anglosaskiej naiwności;). Przykładowo, kiedy kupowałam słodycze ich cena wynosiła nieadekwatne 12 rmb, ja na to że wezmę 2 opakowania za 6rmb. Sprzedawczyni od razu się zgodziła, a mi zostało przeczucie, że dało się jeszcze taniej 😉
Ceny lotów do Chin
Przy pomyślnych wiatrach uda się trafić coś za 1600 zł,. Ostatnio zapłaciłam za bilet do Polski i z powrotem 2400 PLN Aeroflotem (niewygodny badziew, nie polecam) i to jest dużo. Dałoby się taniej, ale musiałam nagle lecieć więc nie było w wyboru. Bilet Kanton-Praga kupiłam za 1160 zł w jedną stronę cztery dni przed odlotem. Linie China Eastern. Wcześniej widziałam, że ukraińskimi liniami za 820 zł z Pekinu można było do Europy przylecieć, jeśli się kupiło bilet miesiąc wcześniej.
- China Eastern są całkiem przyzwoite, ale nie absolutnie topowe. Mój top to Cathay Pacific, lata on na trasie Paryż-Hong Kong.
- Z Pekinu do Warszawy lata bezpośrednio Air China, a dobre połączenia są też na trasie Kanton- Bukareszt i Kanton-Praga.
Łączność ze światem
Ceny VPN w Chinach
Jeżeli wybieracie się do Chin na dłużej niż miesiąc i zależ Wam, żeby wszystkie strony śmigały jak zakazany Facebook czy blogi to trzeba będzie wykupić VPN. Koszt to 120-180 złotych za rok. VPN przyda się też po powrocie, jeśli lubimy ściągać z internetu muzykę i filmy i nie chcemy zostać namierzeni. Niektóre hostele w sieci International Hosteling mają darmowy VPN dla klientów.
Ceny karty SIM w Chinach
Warto ją wziąć od razu na lotnisku, bo potem może być wielki problem z kupnem. Najtańsza opcja ok. 100zł w China Mobile, opcja z dobrym transferem danych ok. 200zł. Za ok. 75 PLN na ulicznym stoisku w Kunmingu kupiłam kartę SIM, która działała tylko w Yunnanie.
Czy opłaca się robić zakupy w Chinach
Czasy tanich Chin już dawno minęły. Jeśli kupujemy hurtem, to możemy zrobić interes. Natomiast ceny detaliczne porządnych ubrań i dobrej elektroniki w domach handlowych są już takie same jak na naszym kontynencie. Za to, o ile trafimy z rozmiarem, to znajdziemy bardzo ciekawy design. Bez wątpienia modowo Chiny wymiatają i są jednym z moich ulubionych miejsc na zakupy. Przy zakupie elektroniki trzeba uważać na podróbki, bezpieczniej jest kupować w Hong Kongu.
Na pewno opłaca się kupić herbatę, nie tylko taniej wychodzi, ale i jakość jest świetna.
Przykładowe ceny detaliczne:
- Płaszcz wełniany super jakość, dobry design; w prowincji Yunnan, Dali- 300rmb
- Kurtka zimowa, dobry design i jakość, w prowincji Yunnan, Kunming- 200rmb
- Buty, dobry design, ale materiał sztuczny; w prowincji Yunnan- 250 rmb
- Telefon używany, przyzwoita jakość; w mieście Kanton- 600rmb
- spódnica, modny design, jakość w miarę, 39 rmb w mieście Kanton
- czapka zimowa ocieplana; na targu w Lijiang, Yunnan- 20rmb (po targowaniu)
Podsumowanie
Mam nadzieje, ze informacje wam się przydadzą w czasie planowania podróży. Jeżeli macie jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Podsumowując na pytanie: ile kosztuje wyjazd do Chin, powiem tak, można to zrobić bardzo tanio, bo i nocleg za 15 złotych się bez problemu się znajdzie, wyżywienie też nas wyjdzie groszowo. Można też drogo, spać w dobrych hotelach, które ceny mają na poziomie europejskim, przemieszczać się samolotem, etc. Pytanie ile chcemy zobaczyć, bo do każdego parku narodowego czy monumentu trzeba płacić często spore sumy. W czasie swojego pierwszego wyjazdu do Chin, kiedy zwiedzałam bardzo intensywnie (Xi’An, Gansu, Qinghai) wydałam 1000 euro na sam pobyt ze zwiedzaniem. I to pomimo spania w tanich miejscach. Za drugim razem zwiedzałam prowincję Yunnan, gdzie jest taniej, w Kantonie też było przyzwoicie, w końcu nie było tam atrakcji na miarę Szklanego Mostu.
Wybierasz się do Chin? Może zainteresują Cię artykuły:
- Xi’an – więcej niż Terakotowa Armia
- Jak obejść cenzurę internetu w Chinach
- Góra Tianmen- spacer w chmurach
- Yangshuo. Bajkowe Chiny
- Kraina Avatara Zhangjiajie- jak zwiedzać-informacje praktyczne
- Jak dojechać z Pekinu do Xian
- Nie przegap! Słone jezioro w Chinach- Chaka
- Kolej w Chinach
- 7 rzeczy w Chinach które Cię zszkokują
- Nocny spacer po Makau
- Fenhuang- najpiękniejsze chińskie miasto
- Małpia inwazja, czyli jak przeżyłam atak makaków w Krainie Awatara
- Ta’er- z wizytą w klasztorze ze snów
- Xining- przedsionek Dzikiego Wschodu
- Jestem wegetarianinem – Komedia w 3 aktach. Miejsce akcji: Chiny
[sociallocker id=”10091″][/sociallocker]