Co zwiedzić w Maroko? Maroko uchodzi za jeden z najpiękniejszych krajów na świecie i jeden z ciekawszych krajów w Afryce. Nic dziwnego! Góry Atlas, tradycyjne miasta jak Marrakesz, Fez, i miasteczka Chefchouen i Tetuan. Maroko to też wspaniałe atrakcje przyrodnicze: Wąwóz Dades i Todra, morze, pustynia Sahara, wspaniała islamska architektura, egzotyczna kultura. Już tradycyjnie w tej serii, bez gry wstępnej oddaje wam szybki opis miejsc, które warto zwiedzić w Maroko.
Maroko to nie tylko egzotyczny kraj, ale i egzotyczne pojęcia. Zanim przejdziemy do głównego dania wyjaśnijmy sobie kilka słów, które wam się przydadzą.
Medyna to stare miasto, zamieszkiwane przez biedotę, często przypomina labirynt. Uwielbiana przez turystów, bo stara
Ksar– to warowna budowla, a la wielki zamek z piasku, najczęściej budowana na pustyniach
Kasbah– forteca górująca nad miastem
Riad- tradycyjny dom przerobiony na hotel, często luksusowy. Niektóre królują na Instagramie. Charakteryzują się pięknymi mozaikami i dekoracjami. W czasie pobytu w Maroku warto się zatrzymać chociaż raz w riadzie.
Spis treści
Co zwiedzić w Maroko?
Marrakesz – Czerwone Miasto
Marrakesz to bębny, fujarki, zaklinacze węży, słodki sok z mandarynek i natarczywi sprzedawcy. To czerwony labirynt medyny. Najsłynniejsze miasto Maroka długo cieszyło się sławą wśród hipisów, dziś jest w łaskach backpackersów i pożądają go Instagramerzy. Jedni go pokochają, inni znienawidzą. Ma targ marzenie, gdzie można spędzić nie całe godziny, a dnie. Jest głośny i wibrujący.
W Marrakeszu warto zwiedzić Ogród Majorelle, Pałac Bahia i Meczet Księgarzy. Jednak moim ulubionym miejscem jest Plac Jema el Fna nocą, kiedy można się dołączyć do kółka muzykantów. Trzeba być jednak dość odpornym na naciągaczy. Jeśli nie lubicie starych medyn ani hałasu, to lepiej się udać do Nowego Miasta albo w ogóle do innej miejscowości.
Sporo w Marrakeszu luksusowych riadów, gdzie influencerki robią sobie zdjęcia w basenie na tym samym zielonym patio i ciągną kogoś za rękę między czarno-białymi kolumnami.
Gdzie zjeść w Marrakeszu:
Polecam tajine w restauracji Chez Brahim
Rabat -Stolica Maroka
Rabat mnie zaskoczył. To miasto biznesowe, gdzie można nagle znaleźć się w wiosce. Mamy tu w palecie niewielką, ale sympatyczną medinę i mini Niebieskie Miasto. To kasbash Al Udaja, który pomalowany jest na niebiesko i udaje przesławne Chefchouen. Mi i Chiarze, z która tam byłam Rabat się bardzo spodobał. Byłyśmy na koncercie muzyki klasycznej w teatrze (Théâtre National Mohammed V). Gorąco polecam! Zwiedziłyśmy też Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Rabat jest idealny jeżeli chcemy odpocząć od tłumów turystów i zaznać trochę kultury.
Gdzie zjeść w Rabacie:
W Rabacie warto zjeść owoce morza w Restauracji 21. Koniecznie spróbujcie ciastek z dziurką za 1 dirhama w medynie. Są boskie!
Droga z Marrakeszu do Ourzazade- TOP. Nieważne jak ją pokonacie, czy autem, czy autobusem, czy miniwanem. Zapamiętacie ją na całe życie. Na trasie góry, wąwozy, kaniony, ksary… Całe mnóstwo widoków z gatunku: opad szczęki. To zdecydowanie największa atrakcja Maroka!
Ourzazade- miasto filmów
Ourzazade sprawia wrażenie nierealnego. To małe miasto po drodze na pustynię. Znane jest z wytwórni filmowych. To tam kręcono Grę o Tron, Kunduna, i wiele innych filmów. Ourzazade ma surrealistyczny pejzaż i niewielu w nim turystów. To w nim śpią gwiazdy filmowe, kiedy kręcą film w ksarze Ait Bin Haddou. Jeśli się nie interesujesz filmem to możesz spokojnie ominąć Ourzazade, ewentualnie zatrzymać się na zdjęcie przed ksarem.
Gdzie zjeść w Ourzazade:
Tanio wypijemy drinki w ruskiej restauracji Chez Dimitrij. Mają też dobrą sałatkę z kozim serem.
Bardzo mi smakowała mi kanapka wegetariańska z frytkami w barze przy dworcu w Ourazazade. Była tak dobra, że aż ją muszę tutaj wspomnieć.
Ksar Ait Bin Haddou
Takich ksarów w Maroku jest wiele, ale ten jest najlepszy! Leży w pobliżu Ourzazade i miażdży system. Koniecznie musicie zobaczyć! Śmiało można powiedzieć, że to najlepsza atrakcja architektoniczna Maroka. Ksar ten wynajmowany jest czasem przez filmowców. Do tej pory najsłynniejszym dziełem kręconym tam jest Gra o Tron (Yunkai) i Gladiator.
Uwaga, Ait Bin Haddou jest zamykany dla turystów, kiedy kręci się w nim filmy. Z tego co się dowiedziałam najczęściej kręcą na wiosnę.
Gdzie zjeść w Ait Bin Haddou:
Tego wam nie powiem, ale na pewno nie w chińskiej restauracji. Jest tylko jedna i niezbyt dobra.
Wąwóz Todra
Imponujące wapienne kaniony we wschodniej części gór Atlasu Wysokiego w Maroku, w pobliżu miasta Tinerhir. Niektóre ze ścian wznoszą się na wysokość 400 metrów.
Najczęściej Wąwóz Todra znajduje się w pakiecie, kiedy się kupujemy wycieczkę na pustynię z Marrakeszu. Można też wynająć auto i samemu pojechać.
Dolina Dades
To jeden z prawdziwych cudów natury! I wielka atrakcja przyrodnicza Maroka. Pionowe kolorowe ściany sięgają często po 200 i 500metrów w górę. Potężna dolina, została wyrzeźbiona przez rzekę Dades. Widoki naprawdę zapierają dech w piersiach. w której domki sa powtykane jak pudełka, a surowy pejzaż jest niepodobny do niczego innego.
Dolina Róż
Miejsce w Dolinie Dades, gdzie rosną róże. To właśnie z niej pochodzi słynny olejek damacejski. Róże kwitą w czerwcu. Poza tym okresem warto wstąpić i kupić kosmetyki różane. Są dużo lepszej jakości niż te w innych miastach.
Pustynia Sahara
Wycieczka na pustynię to jedna z najciekawszych atrakcji w Maroku! Warto się nacieszyć pięknym widokiem wydm i gwiazdami nocą. Możemy pojechać na wielbłądzie albo quadach. Są też miejsca na Saharze, gdzie możemy zjeżdżać z wydm na nartach. Największą atrakcją Sahary jest jednak to, że widać z niej Gwiazdozbiór Oriona. Najlepiej na pustynię wyruszyć z Merzugi.
Moim zdaniem to lepsza wyprawa na lato, ponieważ a) nocą tak nie zmarzniecie b) latem lepiej widać gwiazdy, zimą byłam zawiedziona, że aż tak ich nie widać.
Essanouira
Czarujące nadmorskie miasteczko z hipisowską atmosferą. Latem odbywa się w niej festiwal muzyki gnawa. Dobre na jeden dzień. Bardzo wieje, więc to dobre miejsce dla miłośników sportów wodnych. Spodoba się hipisom.
Gdzie zjeść w Essanouirze:
Restauracja Mega Loft z super tarasem i muzyką na żywo podbiła moje serce
Tanger- miasto legenda
Niegdyś Interstrefa, ziemia niczyja, gdzie szlajali się szpiedzy, pisarze, hipisi i wyrzutki społeczne, dziś białe nowoczesne miasto. Z Tangeru odpływają promy do Hiszpanii. Spodoba się miłośnikom tych słynnych ludzi, którzy w nim mieszkali. Kto zna Nagi Lunch, ten wie o czym piszę. Medyna niewielka, zaś klubów dużo. Najlepszy widok rozciąga się z restauracji w Hiltonie. W Tangerze może być tłoczno w weekendy. Do największych atrakcji miasta należą medina, wybrzeże i Groty Herkulesa.
Tetuan – biało zielone miasto
Jedno z moich najlepszych odkryć. Medyna w Tetuanie przypomina prawdziwy labirynt i można w niej poczuć klimat Maroka bez turystów. Zachowało się sporo architektury kolonialnej. Mają bardzo dobre muzeum archeologiczne i najlepsze w kraju muzeum sztuki współczesnej oraz szkołę rzemiosła.
Niedaleko od miasta rozciągają się plaże. Samo miasto jest otoczone górami i wygląda przepięknie. Tetuan to dobre miejsce na zakup kosmetyków, bo nikt was nie będzie oszukiwał na cenie ani jakości. A olej araganowy jest w niespotykanej w Marrakeszu jakości.
Chefchouen- Niebieskie Miasto
Słynne niebieskie miasto położone wśród niewysokich gór. Jest po prostu urzekające! Choć z drugiej strony przewalają się przez niego tłumy turystów. Absolutny must see w Maroku. Nie można ominąć. Chefchouen znane jest też z okolicznych plantacji cannabis. I przyciąga miłośników gatunku. W pobliżu miasteczka znajduje się słynny jeden z najpiękniejszych wodospadów Maroka. Warto się wybrać też w okoliczne góry i park krajobrazowy.
Fez- średniowiecze pełną gębą
Jak chcesz się dowiedzieć jak wyglądało, życie w średniowieczu, to wystarczy przejść się po medynie i targu przed Niebieską Bramą. Nic się nie zmieniło od tamtych czasów! W Fezie mają piękne rękodzieło, słynne garbarnie i naprawdę dziwny klimat. Mam mieszane uczucia co do tego miasta. Medyna jest położona daleko od nowego miasta. Nad Fezem górują antyczne ruiny. Fez to najlepsze miejsce w Maroku na zakup wyrobów skórzanych.
Meknes
Ruiny rzymskie i piękny meczet.
Wodospad Ouzoud
Uchodzi za najpiękniejszy wodospad w całym Maroku. Warto się tam wybrać na jednodniową wycieczkę.
Co mi się najbardziej podobało w Maroku?
Najbardziej podobały mi się rozmowy z lokalsami. Jak się zna francuski to dogada się z każdym. Ludzie chętnie opowiadają o swojej kulturze i naprawdę dużo się można dowiedzieć.
Moje ulubione miejsca w Maroko:
Dawno nic mnie tak nie wbiło w ziemię jak cała droga z Marrakeszu na pustynię była genialna, ksary, góry, widoki. To według mnie najlepsza atrakcja Maroka. Dolina Dades uwodzi oczy swoimi dziwnymi formami i imponującymi pejzażami. Dobrze sobie zająć miejsce przy oknie w autobusie.
Bardzo spodobał mi się też Marrakesz, chociaż na dłuższą metę nie ma w nim co robić… Uwielbiam plac Jema el Fna nocą, kiedy można sobie siąść w z muzykami (oczywiście nie za darmo). Klimat jest nie do podrobienia! Nie wspomnę już o targu w Marrakeszu, gdzie można robić zakupy bez końcaa.. Medyna też mi się podobała, najbardziej mój hostel Red Castle. Po prostu fantastyczne miejsce przyciągające świetnych ludzi.
W Tangerze w końcu odnalazłam inspirację. To tam powstał Nagi Lunch. Spałam w tym samym hotelu co William Burroughts. Dostałam co prawda pokój Bowelsa, bo ten Bourroughsa jest teraz kwaterą prywatną właścicieli, ale atmosfera mi się udzieliła. Hotel el Munira ma naprawdę dobrą energię i się nie dziwę, że aż tylu sławnych pisarzy tam żyło i pisało.
Najmniej podobał mi się Fez i nie mogłam się doczekać, aż go opuszczę. Być może dlatego, że był pod koniec trasy i już się dość naoglądałam medyn. Trochę zawiodła mnie Essanouira, nie wiem może przez to, że zimą było trochę martwo. Wrócę jednak do niej na festwial muzyki latem.
Czy Maroko jest łatwe do zwiedzanie na własną rękę
Tak i to bardzo. Komunikacja między miastami jest bardzo dobrze rozwinięta, a hotele i hostele są na każdą kieszeń. Dodam, że do Maroka pojechałam jako kobieta solo.
Ile czasu potrzeba na zwiedzenie Maroka
Pewnie was ciekawi, ile potrzeba czasu na objechanie całego kraju. Według mnie 3 tygodnie, ale wiecie, że lubię wolne podróże. Z kolei według mojej kumpeli rodowitej Marokanki 2 tygodnie wystarczą. Sama spędziłam w kraju 4 tygodnie, chociaż mogłabym i piąty.
Maroko charakteryzuje się zupełnie inną kulturą i dosyć monotonnym jedzeniem. Tak więc dla niektórych ludzi po 3 tygodniach podróż może być już bardzo męcząca.
Co warto zjeść w Maroku?
Tajine czyli danie przygotowane w specjalnym naczyniu z gliny będziecie często widywać. Według mnie najlepszy wariant to kurczak- cytryna. Moi znajomi nie mogli się nachwalić burgera z wielbłąda. Sama go nie spróbowałam.
Maroko to królestwo słodyczy. Furorę w moim podniebieniu zrobiły ciastka z dziurką w Rabacie. Raz też jadłam ciastka różane. Oraz liczne bakławy. Ciężko być na diecie w Maroku. Nad morzem warto skosztować owoców morza, są naprawdę świetnej jakości i niedrogo. Nidzie na świecie nie ma tak słodkich i tanich mandarynek jak w Maroko. Codziennie zjadałam nawet kilka kilo. Zakochacie się w świeżo wyciskanych sokach i koktajlach. Bardzo dobry jest też napój z daktyli. Wcale nie taki słodki jakby się mogło wydawać na początku.
Na śniadanie często jada się naleśniki marokańskie. Same są strasznie mdłe, ale raz kupiłam na ulicy z cebulą i były świetne. W fast foodzie króluje panini.
Wybierasz się do Maroka? Sprawdź artykuły:
- Ceny w Maroko 2019
- Ceny w Marrakeszu
-
Maroko bezpieczeństwo i zagrożenia 2019. Zwiedzanie samemu