Spis treści
Co zwiedzać w Tajlandii?
Wielu ludzi, jeżeli dysponuje odpowiednim zasobem czasu zjeżdża ją z góry na dół lub z dołu na górę. Bo właśnie najprostszym krajem na zwiedzanie na własną rękę jest Tajlandia. Przygotowałam dla Ciebie skrótowy przewodnik opisujący najbardziej popularne miejsca w Krainie Uśmiechu. Dowiesz się też co warto zrobić w Tajlandii. Zaczynamy?
Co zwiedzić w centralnej Tajlandii
Bangkok
Tętni życiem, pulsuje. W nim las wieżowców jest przetkany tradycyjnymi domami z drewna i budynkami z blachy falistej. Między tym wszystkim małe uliczki zarośnięte zielenią, nad którymi unosi się dym z ulicznych straganów serwujących najlepszy na świecie street food. Można tu przyjechać dla samego jedzenia. Nie rozczarujecie się.
Atrakcje Bangkoku
Ze znanych atrakcji jest też szoping i fucking.
Bangkok nigdy nie śpi, tu jedni bawią się na dudniącej nocą Khao San Road, zaś inni zagłębiają się w mroczne odmęty neonowej seksturystyki. Gdzie takie egzotyczne propozycje jak ping pong show, czy usługi oferowane przez transwestytów od lat ustawiają Tajlandię na pierwszym miejscu płatnego seksu na świecie.
Opłaca się w Bangkoku robić zakupy: kupować ubrania, elektronikę, rękodzieło. Super miejscem z klimatem jest targ Chatuchak. Ale przecież Bangkok to też lśniące złotem świątynie buddyjskie, wspaniały pałac królewski, kanały i 1000 innych atrakcji. Niekoniecznie widocznych na pierwszy rzut oka. Ja Bangkok kocham, chociaż nieraz jest ciężki do wytrzymania, duszny, kiedy się w nim długo siedzi.
Koh Kret– zielona wyspa na rzece w pobliżu Bangkoku, piękne miejsce na jednodniowy wypad, przez wyspę wiodą tylko wąskie dróżki, idealne na rower. To taki sekrecik, o którym mało kto wie.
Pattaya– tajskie centrum seksturystyki opanowane przez Rosjan. Dla miłośników gatunku.
Co zwiedzić we wschodniej Tajlandii
Koh Samet– niewielka wyspa w pobliżu Bangkoku zawładnięta przez nastawionych głównie na wypoczynek i pikniki Tajów i Chińczyków. Leży zaledwie 200km od Bangkoku. Wśród 16 plaż udało mi się znaleźć tą jedną tylko dla siebie. Jest tam dość spokojnie, więc miłośnicy grubego melanżu mogą być zawiedzeni. Nie ma też bardzo taniego zakwaterowania.
Koh Chang – to mój konik. Górzysta wyspa tonąca w szmaragdowej zieleni. Druga co do wielkości w królestwie, i co najważniejsze mniej turystyczna od Phuket czy Samui. Można zaryzykować stwierdzenie, że każdy tu coś znajdzie dla siebie, i ładne plaże, i trochę imprez, i dobre żarcie, w pobliżu są świetne miejsca na snorkeling, a co więcej u jej brzegów można spotkać świecący plankton. Idealna na na chill out.
Koh Kut i Koh Mak – wyspy sąsiadujące z Koh Chang, które są o wiele od niej spokojniejsze. Więc jakby komuś Ko Chang nie przypasowała. to wówczas można się ulotnić na bezludne tereny.
Mu Ko Chang National Park- archipelag cudownych wsypek otaczających Chang, fenomenalne miejsce na snorkelling i nurkowaniem. Rafa jest przepiękna i pełna kolorów. Uwielbiam!
Udon Thani – niewielkie miasto dobre na relaks. Ma ożywione życie nocne, a w jego pobliżu znajdują się malownicze pola lotosów.
Tajlandia w super cenie z Kijowa od 1400 zł w najlepszym sezonie listopad-grudzień 2019
Co zwiedzić w zachodniej Tajlandii
Kanczanaburi– miasteczko w pobliżu granicy z Birmą, było świadkiem budowy tzw kolei śmierci, której budowa pochłonęła niemalże 100 tysięcy ludzkich istnień. Rozsławione przez głośny film Most na rzece Kwai dziś jest jednym z najważniejszych punktów tajskiej turystyki.
Poza mostem w mieście znajduje się cmentarz ze zmarłymi jeńcami. Samo miasto jest spokojne i ma swój urok.
Park Narodowy Erawan – leży w pobliżu Kanczanburi City, a turyści najczęściej podążają szlakiem 7 wodospadów. Warto mu poświęcić czasu, żeby dotrzeć do kilku jaskini oraz mniej znanych wodospadów. W sezonie i weekendy na 7 najbardziej popularnych wodospadach może być tłoczno.
Hellfire pass– najtrudniejszy odcinek budowy kolei śmierci, gdzie jeńcy wojenni i robotnicy musieli przedzierać się przez litą skałę. Z miasteczka Nam Tok Sai Yok Noi przy Hellfire Pass odjeżdża pociąg do Kanchanburi, Jedzie przez 3 godziny m.in przez dżunglę, a widoki zapierają dech w piersiach.
Hua Hin– znana miejscowość nadmorska, leży tam rezydencja królewska, co dodaje jej prestiżu w oczach Tajów. Najlepszą atrakcją wg mnie jest rzemieślniczo-artystyczny targ Cicada, samo wybrzeże bez szału. Jeśli już wszystko zwiedziliście w Tajlandii to można jechać. Poza tym mają tam Wenecję, Maroko, winnice, pływający targ pod publiczkę. Wśród turystów przeważają ledwie chodzące stare dziady z 40 lat młodszymi Tajkami. Omijajcie w czasie wysokiej wody w porze deszczowej, bo wybrzeże może zostać zasypane tysiącami małych zdechłych rybek, blee…
Co zwiedzić kierując się na północ Tajlandii
Ayutthaya dawna stolica Tajlandii, która niegdyś była najważniejszym miastem w Azji. Dziś po jej legendzie i wielkości zostały tylko ruiny. Ale jakie! Przepiękny park w mieście. Koniecznie poszukajcie Buddy ukrytego w korzeniach drzewa. Bardzo mi się spodobała Ayutthaya, a musicie wiedzieć, że jestem wielką miłośniczką historii.
Lopburi– miasto opanowane przez małpy. Odbywa się w nim nawet festiwal, gdzie wyprawia się ucztę dla tych zwierząt
Sukhothai -pierwsza stolica Tajlandii skrywa park historyczny z ruinami
Chiang Mai– miasto świątyń, drugie co do wielkości w Tajlandii, słynie z niedzielnego targu i świetnych wycieczek zorganizowanych po całej północnej Tajlandii. Poza tym mekka backpackersów, cyfrowych nomadów, ekspatów. Ceny jedzenia i hosteli są bardzo niskie. To bardzo dobre miejsce jeśli lubicie fotografować, zarówno w Chiang Mai jak i jego okolicach znajdziecie niewyczerpane źródło inspiracji. W pobliskich górach zamieszkuje sporo plemion, jedne mniej, a inne bardziej komercyjne.
Ciekawe miejsca: kanion, sanktuarium słoni, najlepszy w Tajlandii kabaret ladyboyów
Chiang Rai rozsławiła na cały świat ultranowoczesna Biała Świątynia, autorstwa najbardziej znanego tajskiego artysty Chalermchai Kositpipat. Biała Świątynia wymiata, musicie to zobaczyć przed śmiercią! Zdziwicie się niejeden raz:). Żeby dotrzeć de części reprezentującej niebo najpierw trzeba przejść prze piekło z którego las rąk potępieńców. Sama widziałam jak niektórym szczęki opadały, tak byli zaskoczeni współczesnością fresków, przedstawiających m.in Pikachu i Neo z Matrixa, w ogrodzie bluszcze spuszczają się z głowy Terminatora. Obok świątyni znajduje się mała galeria z obrazami artysty. Warto zobaczyć, bo to coś zupełnie odmiennego od znanej nam sztuki.
Drugim must-see są Czarne Domy Baan Dam– surrealistyczne konstrukcje Thawan Duchanee, nauczyciela twórcy Białej Świątyni. Swoje mroczne wizje artysta zostawił potomnym do oglądania za darmo.
Pai- małe miasteczko i mekka backpackersów z całego świata. Sami Tajowie się już z niego wynieśli.
Co zwiedzić kierując się na południe Tajlandii
Khao Sok to park narodowy, w którym można odbyć kilkudniową wyprawę do dżungli. Największą atrakcją jest sztuczne jezioro, którym zalano całą osadę. Uchodzi ono za najpiękniejsze w całym królestwie.
Koh Samui– wyspa, na której ma dom David Beckham, jest częścią Parku Narodowego, są tam 2 wodospady, ciekawe świątynie, wioska rybacka i Wielki Budda. Wyspa jest na tyle duża, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Aon Thong National Marine Park– archipelag wysp grzechu wart, to jedno z piękniejszych miejsc na świecie jakie widziałam. Rafa co prawda już trochę blaknie, ale i tak jest w dużo lepszym stanie niż w okolicach Ko Tao, choć o wiele uboższa niż w pobliżu Ko Chang. Raz do roku jest zamykany na miesiąc. Koniecznie sprawdźcie kiedy zanim się wybierzecie.
Koh Phangan– słynie z Full Moon Party na plaży i Half Moon Party w dżungli.
Koh Tao– niewielka wyspa znana z tanich kursów nurkowania. Syf na niektórych plażach, kabaret ladyboyów taki sobie, wszystko zerżnięte od tego z Chiang Mai, rozczarowałam się szczególnie jakością rafy i liczbą śmieci pływających w morzu. Za to skuterkiem można dojechać do plaż gdzie ponoć żółwice składają jaja. Tao- znaczy żółw.
Koh Nang Yuang– sąsiaduje z Koh Tao i składa się z 3 wysp połączonych w jedną. Była wielką ucztą dla moich oczu i przyjemnością dla ciała. Wcześniej wyczytałam w necie, że została uznana za 1 z 9 najpiękniejszych wysp na Ziemi. Potwierdzam. Do tego snorkuje się jak w akwarium. Dużo Chińczyków. Warto się tłuc na Ko Tao, żeby Ko Nang Yuang zobaczyć, ale nie warto jechać na Ko Tao, jeśli nie zamierzacie jej odwiedzić.
Ko Jum – niewielka wyspa, mało znana turystom, zamieszkała przez społeczność muzułmańską. Część jest skalista. Reszta to piękne plaże.
Koh Similan– znany spot nurkowy.
Railay– rajski półwysep położony wśród klifów. Gratka dla miłośników wspinaczki.
Koh Phi Phi rozsławiona na cały świat przez biegającego po jej plażach boskiego Leonarda Di Caprio, o jej urodzie długo można by było pisać. Na wyspie znajduje się jedno turystyczne miasteczko, resztę pokrywa szczelnym dywanem dżungla. Nie ma tu dróg, za to jest plaża, przy której w licznych barach wieczorami Tajowie tańczą z ogniami, a turyści opróżniają jedno wiadro z mojito za drugim. Za ciągu dnia na wyspie jest dość spokojnie, bo wszyscy wybywają na wycieczki fakultatywne po okolicznych wyspach i rafach. Ko Phi Phi spodoba się miłośnikom imprez i ludziom, którzy lubią wypoczynek w głośnej grupie.
Koh Lipe – mikro wyspa, bez dróg, za to ma ciszę i spokój. Świetne miejsca do snorkelingu.
Koh Lanta– spokojna wyspa zamieszkałą przez muzułmanów
Koh Muk to cicha wyspa znana z jaskini Tham Morakot.
Koh Tartuao– chroniony obszar, w którym można spotkać wiele zwierząt, w tym żółwie.
Co warto zrobić w Tajlandii
Tajlandia jak żaden kraj opanowała sztukę dopieszczania turystów i zaspokajania każdych zachcianek. Mi zawsze jest żal wyjeżdżać, szczególnie na samą myśl, że takiego słodkiego mango długo nie zjem, ani że takiej zupy z krewetkami nie będzie, albo, że te słodycze nie będą już mi się rozpływały w ustach, i najgorsze, że takich dobrych masaży się na co dzień prędko nie doczekam! A zatem co warto zrobić w Tajlandii:
Masaż tajski– egzotyczny jest na pewno. Rozkosznie przyjemny po. W trakcie… wiecie ja nigdy nie brałam z happy endem, więc nieraz myślałam, że nie wytrzymam tego gniecenia i naginania. Jednak nic tak nie relaksuje zmęczonych mięśni i bolącego kręgosłupa!
Kurs gotowania– w kuchni tajskiej można bardzo łatwo się zakochać, a co zrobimy po powrocie? No właśnie! Dlatego powstało wiele szkół, dzięki którym możemy zabrać na zawsze kawałek Tajlandii z nami do domu.
Szoping – tanio, dobra jakość, niezwykłe rękodzieło, ciekawy design. Czego chcieć więcej!
Obejrzeć kabaret ladyboyów –dawno się tak nie uśmiałam jak na przedstawieniu w Chiang Mai.
Nurkowanie– z maską lub z butlą, Tajlandia słynie z pięknych raf, choć nie ma co ukrywać, że niektóre są już zmasakrowane przez masową turystykę. Najlepsze, które widziałam znajdują się w okolicach Koh Chang. Wielu ludzi wybiera na naukę nurkowania głębinowego, ze względu na najniższe ceny.
Boks Tajski– można tylko obejrzeć walkę na którymś ze stadionów, lub samemu się nauczyć kasowania przeciwnika. I to pod okiem największych mistrzów! Kursy boksu tajskiego są popularne wśród turystów i co więcej liczą się jako szkoła do wizy edukacyjnej, dla tych którzy pragną przedłużyć swój pobyt w Krainie Uśmiechu.
Mam nadzieje, że przewodnik się przyda i życzę Wam pięknych chwil w Tajlandii.
Więcej o tym co zwiedzać w Tajlandii:
- Co warto zobaczyć w Bangkoku
- A co tutaj tak pachnie?? Ogród botaniczny królowej Sirikit
- Ko Chang- moja ulubiona tajska wyspa
- Koh Samet- nieznana tajska wyspa
- Erawan Park Narodowy słynny z wodospadów
- Tajlandia – Bangkok. Informacje praktyczne
- Szmaragdowy Bangkok- a to się zdziwisz!
- Jak się dostać z Bangkoku do Chiang Mai
- O Taju ugryzionym przez pytona w przyrodzenie i o dojeniu węży słów kilka.
- Koh Nang Yuan i Koh Tao. Dlaczego uciekłam z krainy kolorowych rybek
- Wioska Długich Szyi
- Pak Khlong Talat – targ kwiatowy w Bangkoku
- Tajlandia – Wyspa Phi Phi. Wyspa duchów
- Cuda i dziwy. Północ Tajlandii
- Festiwal latarni w Chiang Mai
- Koh Samui
- Gdzie w Bangkoku kupić komputer
Cześć,
Dzięki za tyle wartościowych informacji – na razie czerpię pod kątem Tajlandii (pierwszy pozaeuropejski wypad), ale myślę, że jeszcze nie raz spotkamy się (czytelniczo)!
pozdrawiam i wielu udanych wojaży
Trzymam kciuki za Twój wypad.:) Dziekuje i wzajemnie!
Hej Van, nie wiem czy u ciebie jest czas z gumy 🙂 skąd ty znalazłaś czas na te wszystkie podróże 🙂
Ochłonę trochę , poczytam twojego bloga który już na początku mnie zaciekawił , chyba dlatego ze oprócz mega ciekawych miejsc jest tam tez miejsce na dobrą kuchnie którą uwielbiam. Lubie miejsca nieznane a właśnie na twoim blogu takie tez się znalazły. Pozdrawiam i liczę ze do usłyszenia 🙂
Hej Ula! Powiedzmy, że wzięłam dłuższy urlop od życia :). Dzięki za ciepłe słowa! Co lubisz jeść najbardziej?
Piękne miejsca można znaleźć na Twoim blogu 🙂 Byliśmy w Tajlandii, ale ograniczeni czasowo i się nie udało zwiedzić tych mniejszych, nieztałoczonych, wysypek. Planujemy tam kiedyś powrócić 🙂 Jeżeli miałabyś wybrać jedną to, którą byś wybrała?
Hej, właśnie planuję swoją pierwszą podróż do Tajlandii! Dziękuję za masę przydatnych informacji! 🙂
Cześć Van
Piszesz bardzo ciekawie, a jednocześnie zamieszczasz sporo przydatnych informacji i swoich osobistych ocen różnych miejsc co chętnie wezmę pod uwagę. Wybieramy się z mężem do Tajlandii na samodzielny wyjazd w listopadzie na 3 tyg. Do tej pory jeżdziliśmy tylko po Europie, lub na zorganizowane wyjazdy. Mam pytanie. Czy przemieszczając się z Phuket do Al Nang lub z Ao Nang na Koh Phangan można szukać miejscowych połączeń autobusowych czy raczej korzystać z Internetu (np 12go asia – nie tanio). Czy autobusy, którymi poruszają się miejscowi zabiorą nas z bagażami i czy jest bezpiecznie W tych autobusach?
Hej, myślę, ze to będą raczej minubusy. W Tajlandii jest bardzo bezpiecznie. Możecie też szukać transferów już na miejscu przez hotele, albo agencje. Nie ma dużej różnicy cenowej, a oszczędza się przy tym dużo czasu i nerwów