Ciepłe kraje na zimę- czyli 12 krajów na wakacje w w styczniu, lutym.
Ciepłe kraje to moje ulubione kraje. Gdzie ciepło w styczniu, w lutym? Zastanawiasz się gdzie spędzić wakacje w Boże Narodzenie? Nowy Rok w tropikach?
Na dworze siarczysty mróz, wiatr wdziera się pod szalik. A ty wolisz, kiedy piasek parzy w stopy? Śnieg pokrywa swoim puchem sosny, a ty wolisz leżeć pod palmą, chować się przez gorącym słońcem. Czy nie lepiej zamiast odmrażać sobie palce stąpać po gorącym piasku? Zamiast topić się w szaliku zanurzać się w ciepłym morzu? Czuć jak po twarzy smaga lekki letni wiatr, a nie siarczysty mróz?
Nie wiem jak wy, ale ja mam alergię na zimno. Serio! Jest coś takiego nie tylko w przenośni, ale i na skórze. Ale to tylko jeden z powodów, dla których opuszczam często opuszczam zimą Polskę i Europę. Ciekawi was gdzie znajdziemy ciepło w grudniu, w styczniu, w lutym?
Spis treści
1.Tajlandia- ciepłe kraje
Mój numer jeden. Uwielbiam ją za wieczny upał i piękne plaże, za cudowne wyspy, i niezwykłe miasta. Za egzotykę i za genialne jedzenie. Za masaże tajskie. Za to, że w Krainie Uśmiechu wszystko jest podane na tacy. W Tajlandii zawsze jest ciepło w grudniu i styczniu, akurat wtedy panuje pora sucha, więc nie zmokniemy. Ostatnio pojawia się dużo ofert tanich lotów do Tajlandii z Polski, może warto skorzystać. Jak nie lubisz komercji, to warto pomyśleć o sąsiedniej Kambodży albo Laosie. Chociaż i tam turystyka rośnie w siłę. Styczeń to najpopularniejszy miesiąc na Tajlandię, także konieczne są wcześniejsze rezerwacje. Szczególnie dotyczy to mieszkań na wynajem miesięczny w Bangkoku.
Wiza: do 30 dni nie potrzeba
2.Filipiny- ciepłe kraje na zimę
Jeśli gdzieś istnieje raj to jest to na Filipinach. Nie tylko wspaniałe wyspy, natura, ale i niesamowici ludzie. Ciężko o słodszych ludzi od Filipińczyków. Snorkeling, pływanie z rekinami, wodospady, podziemna rzeka, tarasy ryżowe. Lenistwo i niedobra kuchnia.
Wiza: do 30 dni nie potrzeba
3.Wietnam- ciepłe kraje na zimę
Wietnam to ciepły kraj zimą na południu, na północy może być chłodniej, tzn. nawet 18 stopni. Gorąco będzie w Ho Chi Min czyli Sajgonie, a także w środku kraju, cudownym Hoi An i nowoczesnym Da Naangu. Jeśli lubicie surfować to w środku kraju morze będzie w sam raz. Sapa w tym czasie może przypominać błockowisko. Hanoi może wiać trochę chłodem, chociaż w porównaniu z naszą zimą to ho ho temperatura majowa. Stolica Wietnamu to miasto najlepszego jedzenia na świecie. Do tej pory śni mi się zupa z owoców morza i ostrygi na gorąco.
Wiza: należy załatwić wcześniej, można aplikować o e-wizę, koszt 25 USD za 30-dniową, Więcej na stronie Ambasady Wietnamu
4.Maroko- tam gdzie jest lekko ciepło w zimie
Jeżeli wolisz, żeby było w miarę ciepło, ale nie gorąco, to warto pomyśleć o Maroku. W dzień 17-18 stopni, nocą 7. Świeża temperatura w sam raz na intensywne zwiedzanie. Co prawda w morzu się nie popluskamy, ale mamy za to trekking, gubienie się w medinie, wizytę w Niebieskim Mieście i na okolicznych polach dla fanów marokańskich specjałów. Testowanie tajine, i inne specjałów kuchni marokańskiej. Czego chcieć więcej!
Wiza: bez wizy do 90 dni pobytu
5.Nowa Zelandia- tam, gdzie pogoda w styczniu i w lutym jest zachwycająca
Najlepszy okres do zwiedzania Nowej Zelandii zaczyna się w listopadzie i kończy w marcu. Uroda tego kraju jest znana na całym świecie z kultowego filmu Władca Pierścieni. To idealny miejsce na piesze wycieczki w krainie wulkanów, na wędrówki po górach, na podziwianie wodospadów, szukanie dzikiego ptaka kiwi, wypatrywanie albatrosów Nowa Zelandia to wyspa spokojna, raczej nie dla imprezowiczów. Natura, natura i jeszcze raz natura.
Wiza: Do 90 dni nie potrzeba
6.Australia- tam, gdzie ciepło w grudniu, styczniu, lutym
Kraina kangurów i misiów koala, złotego piasku i brązowej opalenizny. Królestwo rekinów i kolorowych żyjątek Wielkiej Rafy Koralowej. To miasta nowoczesne, budujące się i biedne osady Aborygenów. To kraj uśmiechniętych ludzi i alkoholików. To kraj, w którym przemierza się wielkie odległości. To wyspa czerwonej ziemi i buszu. Dawnej magi zaklętej w czerwonej górze Uluru. Kierunek nietani, ale niezwykle frapujący.
Wiza: tak, ale jest bezpłatna
7.Dominikana- ciepłe kraje
Morze o nierealnej barwie, piękna architektura kolonialna, niesamowita natura. W lutym zaś tańce, hulanki swawole- akurat odbywa się Karnawał. Wyspy, rafy koralowe, mangry, jaskinie, wodospady, parki narodowe. Na pólnocy to raj dla miłośników windsurfingu i kitesurfingu. Plażowicze będą zachwyceni. Miłośnicy kawy, rumu i cygar również. Dominikańczycy są znani ze swojego bujnego temperamentu, także kto szuka ten znajdzie. Hardcorowcy mogą się zagłębić w rytuały voodoo, o ile znajdą dobrego przewodnika.
Wiza: nie potrzeba
8.Oman- ciepłe kraje
W naszą zimę tam też jest zima… tylko 35C+ O architekturze Omanu można by było długo pisać. To kraj jeszcze nieznany masowej turystyce znad Wisły. Słynie z miast Nizwy i Sohar, z meczetu w Muscacie. Ma tajemnicze jaskinie i wysokie klify. Miejsca, gdzie możemy obserwować żółwie składające jaja. Ma antylopy i delfiny. Nie ma za to imprez i alkoholu. Oman to zimowy kierunek dla plażowych leniuchów, i miłośników natury oraz pieszych wędrówek, dla ludzi, którzy chcą zobaczyć coś nietypowego.
Wiza: tak, wniosek składamy na rządowej stronie internetowej, następnie wiza zostanie przesłana mailem, koszt ok. 176 zł za 3o dni
9.Etiopia- tam, gdzie ciepło w grudniu, styczniu…
Ostatnio pojawią się dobre promocje na loty do Etiopii. W naszą zimę panuje tam akurat pora sucha. Etiopia oferuje muzułmańskie miasto Harara z średniowiecza, wielkie jezioro Tana nad którymi łopoczą skrzydłami pelikany. Inne jezioro Awasz, w którym taplają się hipopotamy, i łypią okiem groźne krokodyle. Możemy odwiedzić plemiona, gdzie ludzie rozciągają sobie argi albo krainę wulkanów. A na deser niesamowita, kolorowa pustynia Danakilijska. Coś dla łówców przygód.
Wiza: tak, Wizę do Etiopi można otrzymac na lotnisku Bole International Airport. Można też aplikować o e-wizę na stronie ambasady. Cena 52USD za 30 dni
10.Meksyk- ciepłe kraje na zimę
Promocje lotnicze trafiają się często na loty do Cancun. Meksyk to kraj marzenie. Jako katolicki jest nam bardzo bliski. A jednocześnie wypełnia go magia Ameryki przed Kolumbem. Tajemnicze piramidy, boskie plaże, wielkie potężna miasto Meksyk. Kraj tętniący życiem o niesamowitej naturze. Ma jaskinie, rafy koralowe, góry, muzykę, świetne jedzenie, przyjaznych ludzi.
Wiza: do 180 dni niepotrzebna
11.Hiszpania, tam gdzie lekko ciepło w styczniu i lutym, ale bez szaleństw
Pogoda w sam raz panuje na wybrzeżu Andaluzji, i Costa Brava i Costa del Sol i Costa de Luz, itd. Pamiętam pikniki w styczniu w podkoszulku w Barcelonie. Jest lekko ciepło, ale nie gorąco. 10-18 stopni, akurat aby się nie przegrzać, akurat żeby dużo chodzić i zwiedzać. Hiszpania spodoba się każdemu. Jest tu i wspaniała natura jak Caminito del Rey, cudne miasta jak Barcelona i Walencja, genialne zamki jak Alhambra w Grenadzie, są imprezy i ciche białe wioski, są góry, jest i morze. Są niesamowici ludzie, są bary otwarte do rana, jest radość życia. W Andaluzji warto odwiedzić też Grenadę, Sewillę i Kordobę, miasta nie-do-zwiedzania latem z powodu nadmiernych upałów, choć zimą będzie już chłodniej niż na przyjaznym wybrzeżu.
Wiza: niepotrzebna
12. Część Indii
Indie są wielkie jak Europa, i występują w nich różne strefy klimatyczne. Gorąco naszą zimą jest w Goa, i na południu Indii. Podróżnicy uwielbiają Keralę i jej sławne rozlewiska. Goa w grudniu i styczniu przeżywa najazd imprezowiczów, także szczególnie na Sylwestra konieczne są rezerwacje. Goa Północne to prawdziwa mekka miłośników muzyki elektronicznej i niekończącej się zabawy. Kochasz goa-psy trans i techno to ulokuj się w Anjunie albo Vagadorze, wolisz muzykę z Bollywood wybierz Bagę. Kochasz spokój, postaw na południowe Goa.
Zima to dobry czas na zwiedzenie Złotego Miasta Jaisalmeru, panuje tam wówczas zaledwie +35 stopni. Chłodne temperatury rzędu +20 spowijają Jaipur- znany bardziej jako Różowe Miasto. Amplituda w całym Radżastanie to 20-35 stopni. Żyć nie umierać!
Nie zmarzniemy również w mniej turystycznym stanie Gudżarat. To, że mniej ludzi go odwiedza wcale nie znaczy, że jest mało do zobaczenia. Pustynia solna i fenomenalne centafy to tylko jedne z wielu atrakcji.
Z kolei wielbiciele szybkiego miejskiego życia, knajp, restauracji, dyskotek ucieszą się z wizyty w Bombaju.
Wiza: konieczna, w zależności od punktu wjazdu i czasu pobytu wyrabiamy albo e-wizę albo klasyczną wizę w ambasadzie