Jakie są ciekawe miejsca w Aix En Provence? Co sprawiło, że Paul Cezanne zwariował na punkcie tego miasta w Prowansji? Czy warto tu zajrzeć podczas wizyty na Lazurowym Wybrzeżu? Co warto zobaczyć w Aix En Provence. Gdzie warto zjeść w Aix? Kiedy mieszkałam w Prowansji to bardzo tam lubiłam jeździć! Czemu?
Zakochana w Aix En Provence
Woda fontanny de la Rotonde mieni się w słońcu. Stukają filiżanki i kieliszki, a w powietrzu unosi się zapach kawy. Siedzimy na tarasie jednej z wielu kawiarni, w cieniu rozłożystych platanów. O Aix en Provence mówią, że to mały Paryż. I mają rację! W południe nie milknie gwar rozmów przy lunchu, a wieczorem śmiechy przy kolacji z winem. W Aix en Provence, jego spokojnym nastroju i kolorach zakochał się sławny malarz postimpresjonista Paul Cezanne. A ilu artystów za nim przyjechało! Tu japońska artystka urządziła swój kropkowy happening. Jesteśmy na głównym deptaku Mirabeau.
Ciekawe miejsca w Aix En Provence
To z tego deptaka zaczynamy spacer Starym Aix. Idziemy do Placu Albertas, gdzie czczono niegdyś Apolla, a potem powstała katedra Saint Saveure. Wstąpiliśmy do środka, żeby obejrzeć jej wspaniały dziedziniec skąpany w zieleni i otoczony przez piękne kolumny ze średniowiecznymi rzeźbami.
Nieopodal śmiały się do nas wesołe mordki gerber i różowe stada motyli fiołków na sobotnim targu kwiatowym. Tuż przy placu de l’Hôtel-de-Ville. Zaraz za nim zaplątaliśmy się w wąskie uliczki dzielnicy Mazarin. W Mazarin wstąpiliśmy raz do Caumont Centre d’Art, gdzie odbywają się wspaniałe wystawy czasowe, na których są prezentowani najwięksi mistrzowie. Akurat była wystawa o pobliskim La Ciotat. Hehe Trzeba było stamtąd oderwać moją kumpelę, a obsługa nie rozumiała czemu robi sobie zdjęcia pod tym napisem.
Mogliśmy jeszcze się wspiąć na Górę Świętej Wiktorii i urządzić tam piknik ciesząc się pięknym otoczeniem, tak jak niegdyś Cezanne, dla którego ta góra była nieustającą inspiracją. Ale nam się nie chciało!
Ciekawe miejsca w Aix En Provence związane ze sztuką
Aix śladami Paula Cezanne
W Aix urodził się i żył Paul Cezanne, ale nie myślcie sobie, że na tym się skończyły tradycje artystyczne miasta! Prężnie działa tu Akademia Sztuk Pięknych, na którą uczęszczają artyści z tak odległych krajów jak Korea czy Chiny. Możemy wstąpić do dawnego domu artysty i odnaleźć jego inspirację w ogrodzie, albo do kawiarni Café Les Deux Garçons, gdzie malarz często przesiadywał (adres 53 Cours Mirabeau)
Impresjoniści w Aix en Provence
Warto odwiedzić Muzeum Granet, mieszczące się w starym pałacu de Malte. Skrywa ono kolekcję dzieł od XIV do XX, w tym obrazy takich mistrzów jak Rembrandta, Ingresa i Cézanne. Kolekcja powiększyła się o 300 dzieł dzięki malarzowi Jean Planque. Podarował on obrazy Renoira, Moneta, Degasa, Picassa, Van Gogha, i wielu innych… Obejrzymy je w kapliczce nieopodal muzeum.
A teraz szczypta niesamowitości
Bardzo ciekawym miejscem an artystycznej mapie miasta jest niesamowity budynek Fundacji Vasarely. Wewnątrz mamy niepowtarzalną okazję obejrzeć 42 konstrukcji, które wezmą nas w świat iluzji optycznych.
Otwarte: 10h -18h. Wjazd:4-8euro
Wieczorem możemy obejrzeć balet współczesny w Centrum Choreografii- Czarnym Pawilonie ( Pavillon Noir). Na pewno przedstawienie dostarczy sporo emocji, a jeśli rozumiemy francuski, to czemu by nie wstąpić do stojącego tuż obok Wielkiego Teatru Prowansji.
Przyjemności dnia codziennego
Aix to wspaniałe miejsce na zakupy. Nie brak tu stylowych butików, tak jak w Paryżu. Każdego dnia w Aix odbywa się jakiś targ: warzywno-owocowy, starych książek, świąteczny, obrazów, kwiatowy. Przebywając w mieście grzechem było by nie wstąpić do sklepu z konfiturami, wyrobami z lawendy, wyrafinowanych cukierni, czekoladziarni i innych produkcji rzemieślniczych. W takim sklepie poczujemy prawdziwy zapach Prowansji.
Gdzie zjeść w Aix En Provence
- Najbardziej zapadła mi w pamięć restauracja Le Jardin d’Amalula, gdzie mają dużo nietypowych sałatek i świetnego łososia i moją ulubioną tartę cytrynową.
- Na większe co nieco nadaje się resto z ogródkiem, tradycyjnym wystrojem i śmiesznymi plakatami. Mowa o L’Ancienne Épicerie, i mówię wam tam, to się dopiero ciężko zdecydować co zamówić, a wszystko jest po prostu boskie. Mają wspaniałą kuchnie prowansalską. Warto spróbować sera koziego z miodem, gratin z grzybami, faszerowanej papryki z oberżyną, serem fetą i miętą. Omomom
- Dobrą pobudzającą do życia kawę, kanapki i zupę marchewkową jedliśmy w Mana Espresso. To idealna miejscówka, jeśli jesteście świrami na temat zdrowej żywności. Ceny jak na Francję są bardzo przystępne.